Nieco dzikie i słabo rozwinięte pod względem gospodarczym tereny poza stolicą Kuby, wchodzące w skład Wybrzeża Hawany, niewątpliwie mają swój urok i chętnie zaglądają tam miłośnicy spokojnego wypoczynku oraz prowincjonalnej atmosfery, której nie można zaznać w zamkniętych kompleksach hotelowych. Szczególnie tereny położone na zachód od Hawany przedstawiają idylliczny pejzaż Kuby, tym bardziej że wzdłuż wybrzeża można trafić na wspaniałe miejsca nurkowe oraz na zadziwiające tereny przyrodnicze w głębi wyspy. Niezwykłe góry o płaskich wierzchołkach zwane „mogotes” są atrakcją doliny Vinales, podobnie jak żyzne pola „vegas”, na których uprawia się najlepszy tytoń na świecie. Codziennym widokiem są woły zaprzężone do orania czerwonej ziemi, natomiast w górskim krajobrazie wiją się rzadko uczęszczane drogi, prowadzące do malowniczych miejsc urzekających najbardziej wyrafinowanych globtroterów.
Wybrzeże Hawany położone na północnym-zachodzie Kuby swoim długim pasem obejmuje stolicę wyspy, sąsiadując od północy z wodami Zatoki Meksykańskiej, od południa z górzystym pasem regionu Zatoki Bafabano, natomiast od północnego-wschodu z prowincją Varadero.
Stolicą regionu jest Hawana. Historia miasta sięga 1519 r., kiedy na północnym wybrzeżu wyspy wzniesiono pierwszą osadę o nazwie San Cristobal de la Habana, która bardzo szybko stała się najważniejszym portem hiszpańskiego imperium kolonialnego i wrotami Hiszpanii do Nowego Świata. Mimo napadów angielskich, francuskich i pirackich miasto dobrze prosperowało aż do roku 1898, kiedy w hawańskim porcie zatonął amerykański pancernik USS Maine, wywołując konflikt i kilkudziesięcioletnią okupację ze strony Stanów Zjednoczonych. W połowie XX wieku liczne próby obalenia rządów dyktatora Fulgencio Batisty przez niejakiego Fidela Castro Ruz, doprowadziły w roku1959 do „rewolucji kubańskiej”, która przyniosła okres stagnacji i objęła kraj realnym socjalizmem. W następnej dekadzie miasto podupadło i jego wizerunek znacznie się zmienił za sprawą panującego reżimu, niemniej na skutek rozwoju turystyki pieczołowicie odnowiono wiele dzielnic, wybudowano wspaniałe hotele, a miasto sukcesywnie zaczęło odzyskiwać świetność sprzed rewolucji.
Sercem miasta, przez które każdego dnia przewijają się dziesiątki turystów, jest Stara Hawana, czyli Habana Vieja, pełna urokliwych placów i wystawnych rezydencji. Mimo ogromnego obszaru miasto można zwiedzić na piechotę, chociaż na poznanie wszystkich zaułków potrzeba co najmniej trzech dni. Starówka to istny skarbiec z licznymi pamiątkami historycznymi, atrakcjami kulturalnymi oraz restauracjami i klubami, w których można przepaść na wiele godzin. Życie w tym miejscu sprawia wrażenie zatrzymanego w kadrze, a spacerom sprzyja świetlisty żar z nieba olśniewający brukowane uliczki i budynki pomalowane kolorami owoców. Najstarszym, hawańskim placem jest Plaza de Armas stworzony w 1519 r. jako miejsce parad. Szybko przeniosło się tam życie codzienne dawnych mieszczan, a współcześni turyści mogą zachwycać się Palacio de los Capitanes Generales – siedzibą gubernatorów, Palacio del Segundo Cabo – pałacem poruczników, małym zameczkiem Castillo de la Real Fuerza czy Museo de la Ciudad z bogatą kolekcją kolonialnych zabytków. Drugim ważnym placem okolonym kawiarenkami i przytulnymi restauracjami jest Plaza de La Catedral, którego nazwa wzięła się od dominującej w tym miejscu katedry poświęconej Krzysztofowi Kolumbowi. Plac wygląda najkorzystniej po zmroku, ozdobiony jest pałacami, galeriami i kamienicami, wśród których rozbrzmiewają rytmy gorącej salsy. Wychodząca z placu ulica Calle Empedrado znana jest ze słynnej restauracji La Bodeguita del Madio, która serwuje najlepsze „mojito” i w której przesiadywali znani kubańscy pisarze z Ernestem Hemingwayem na czele. Najbardziej reprezentacyjną ulicą Starej Hawany jest Calle Obispo, która służy głównie spacerowiczom i miłośnikom zakupów. Asymetrycznym kształtem charakteryzuje się ulokowany w pobliżu wybrzeża plac Plaza de San Francisco, którego strzeże Lwia Fontanna wybudowana na wzór fontanny na dziedzińcu Alhambry w Granadzie, a tło stanowi interesujący pod względem architektonicznym kościół i konwent św. Franciszka z Asyżu z najwyższą dzwonnicą na kontynencie. Plaza Vieja, czyli Stary Plac, w zamierzchłych czasach pełnił funkcję targu niewolników, areny korridy i miejsca fiest, a dziś jest spokojnym miejscem ozdobionym kolonialnymi domami.
Miłośnicy architektury sakralnej powinni udać się do południowej części Starej Hawany, która obstawiona jest licznymi kościołami, natomiast jeżeli ktoś chce poobcować z Kubańczykami, powinien skierować się do Parku Centralnego. W miejskiej oazie zieleni ozdobionej palmami królewskimi można nie tylko odpocząć, ale także przy okazji zwiedzić najważniejsze muzea, sale teatralne i wytwórnie cygar ukazujące gamę stylów „art deco” i „art nouveau”. Ciekawym miejscem w tej okolicy jest Muzeum Rewolucji przedstawiające polityczne dzieje Kuby i gloryfikujące dokonania Fidela Castro. Ozdobą Parque de la Fraternidad jest budynek Capitolio wzorowany na waszyngtońskim Kapitolu, gdzie przed laty pracowali amerykańscy urzędnicy, a obecnie turyści zasiadają w kawiarenkach i przeczesują sklepy z pamiątkami. Chlubą placu jest monumentalny budynek Gran Teatro, bogato ozdobiony i skrywający kilka sal teatralnych. Przed zwiedzaniem dalszej części miasta warto zajść do słynnego lokalu El Flordita, który stał się znany dzięki Hemingwayowi i wielu innym amerykańskim gwiazdom kina i show biznesu, przesiadającym tam w latach 50. Po wypiciu szklaneczki rumu „daiquiri special” można ruszyć na zwiedzanie zamku El Morro i fortecy La Cabana, których mury tworzyły u wejścia do Zatoki Hawańskiej największy hiszpański bastion w Ameryce. Z historią militarnych dziejów Hawany najlepiej zapoznać się w Museo de Fortificaciones Armas, chociaż na terenie miasta znajduje się wiele ciekawych muzeów opowiadających o bogatej przeszłości Kuby.
Centro Habana, czyli Śródmieście, jest ożywione dzięki targowiskom nieustannie tętniącym życiem. Właśnie tam można poznać kwintesencję Kuby podczas spacerów zatłoczonymi ulicami pełnymi starych, amerykańskich samochodów i ludzi zmagających się z trudami codziennego życia. Przy okazji warto wstąpić do Chinatown, by spróbować kulinarnych specjałów serwowanych przez Chińczyków i przejść się wśród barwnych kramów.
Kolejną dzielnicą rozsławiającą Hawanę jest Vedado, która ma zupełnie inny charakter niż pozostałe części miasta. Wybudowana na wzór amerykańskiego Miami, charakteryzuje się szerokimi alejami i XIX-wiecznymi posiadłościami, wśród których dominują luksusowe hotele, ekskluzywne sklepy, biura podróży, kluby nocne i bardzo przyzwoite, tanie knajpki. Nie brakuje tam spacerowych bulwarów, muzeów i wysokich wieżowców przywołujących na myśl gangsterskie filmy z lat 50. Podobno najlepsze lody można kupić w działającej tam od wielu lat lodziarni Ice Parlour Coppelia. Niesamowite wrażenie na turystach robi znajdujący się w Vedado - Cmentario Colon, uchodzący za jeden z największych cmentarzy na świecie. Podczas zadumy i spaceru cmentarnymi alejkami można podziwiać zadziwiające nagrobki kojarzące się z miniaturowym miasteczkiem. Na długi spacer warto wybrać się także na Wzgórze Katalończyków z rozległym placem Plaza de la Revolucion, zwieńczonym ogromnym pomnikiem kubańskiego pisarza i przywódcy ruchu niepodległościowego Jose Martiego. W tym miejscu Fidel Castro wygłaszał swoje wielogodzinne, kwieciste przemowy. Na szczyt monumentu można wjechać windą, by z dużej wysokości spojrzeć na panoramę miasta. Ciekawostką dzielnicy Vedado jest Parque Lennon, w którym fani Beatlesów mogą posłuchać znanych przebojów i usiąść koło pomnika poświęconego zamordowanemu artyście.
Tresc opisow dostarczana przez merlinx. Częstym celem turystycznych wojaży jest kilkukilometrowa promenada Malecon oddzielająca Vedado od kolejnej dzielnicy Miramar. Podczas leniwego spaceru po deptaku można spotkać cały przekrój kubańskiego społeczeństwa oraz zakochanych turystów, którzy przychodzą w to miejsce, by podziwiać zachody słońca. Zabawa do białego rana i picie rumu w przytulnych tawernach to codzienność. Ciekawym widowiskiem są zimowe sztormy, podczas których woda rozbija się o wybrzeże osiągając wysokość kilku metrów.
Istotnymi punktami na turystycznej mapie Kuby, w których wizyta jest wręcz koniecznością, są fabryki cygar przyciągające nawet niepalących turystów. Chociaż cygar nie skręcają piękne Kubanki, warto poznać proces powstawania wyjątkowej używki. Najważniejsze fabryki to: Partagas, La Corona i Romeo y Julieta. Skoro mowa o pięknych kobietach, to panowie dostrzegający wyjątkowy urok dziewczyn z wyspy powinni odwiedzić Kabaret Tropicana – spektakularne widowisko pod gołym niebem, na którym w otoczeniu tropikalnych drzew można podziwiać wirujące w tańcu długonogie piękności, wabiące błyszczącymi cekinami i barwnymi piórami.
Najważniejsze kurorty:
Habana del Este i Cojimar – ulubione miejsce plażowiczów położone na wschód od Hawany, do którego można dostać się autostradową Via Monumental. Osady mają wypoczynkowy charakter i leżą w sąsiedztwie przepięknych, piaszczystych plaż, chociaż nie ma tam ośrodków hotelowych z prawdziwego zdarzenia. Okoliczną atrakcją jest El Torreon – fort strzegący wejścia do zatoki oraz mauzoleum Ernesta Hemingwaya w kształcie rotundy z popiersiem pisarza wykonanym przez miejscowych rybaków.
Tarara – przepiękne i szerokie plaże obmywane błękitną wodą na odcinku kilku kilometrów zapraszają do wielogodzinnego wypoczywania, nurkowania i uprawiania sportów wodnych. Jest to najbliższe miejsce przy Hawanie dysponujące infrastrukturą turystyczną rozwiniętą na przyzwoitym poziomie. Kurort świadczy również usługi sanatoryjne, panuje tam prowincjonalna atmosfera, z której najczęściej korzystają mieszkańcy stolicy. W okolicy znajdują się przyjemne, piaszczyste, ocienione palmami plaże El Megano i Santa Maria.
Matanzas – poprzecinane rzekami, kanałami i mostami ponad 100 tysięczne miasteczko zwane jest przez wyspiarzy „kubańską Wenecją”. Swój urok zawdzięcza także malowniczemu położeniu nad największą zatoką wyspy w otoczeniu wzgórz oraz interesującej zabudowie w stylu neoklasycznym. Początki miejscowości sięgają 1693 r., kiedy tereny pod budowę nowego miasta wyznaczył gubernator Kuby. Bogactwo przyniósł Matanzas handel niewolnikami i uprawa cukru, a także bogaci arystokraci, którzy w XIX w. zaczęli budować swoje wille. Chociaż miasto pełni funkcję dużego portu, a nie kurortu, zatrzymują się tam przeważnie turyści, którzy pragną poczuć kubańską atmosferę. Dumą Matanzas jest wspaniały gmach Teatro Sauto z 1863 r. oraz Palacio del Junco z Museo Historico Provincial, w którym można zapoznać się z historią regionu. Warto przespacerować się siatką ulic układających się w szachownicę, by dotrzeć do placów: Plaza de la Vigia, Plaza de la Libertad, na których toczy się życie społeczne i kulturalne miasta. Można także przysiąść na chwilę w Parque de los Bomberos, by nabrać sił przed zwiedzaniem neoklasycystycznej remizy strażackiej wystawiającej zabytkowe wozy. Panoramę miasta najlepiej sfotografować z okolicy zrujnowanego sanktuarium Ermita Cuevas de Bellamar. Nieopodal portu znajduje się kilka niewielkich plaż, na których zawsze można spotkać miejscowych, niemniej turyści zatrzymujący się w mieście na dłużej szukają uroczych zakątków kąpielowych wzdłuż wybrzeża rozciągającego się na północ lub pokonują stosunkowo krótką trasę do rajskiego Varadero. Przy okazji warto zajechać do interesujących jaskiń Cuevas de Bellamar z podziemnymi rzekami.